Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tematy formacyjne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tematy formacyjne. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 grudnia 2021

Temat Formacyjny na Grudzień!

 


 Temat formacyjny nr. 4:  Słowo Boże – wzmacnia

Najmocniejszym przejawem obecności Jezusa wśród nas jest Jego słowo. Jeśli wsłuchamy się w nie i uwierzymy, wówczas wiele zmieni się w naszym życiu. Jezus mówi do każdego z nas, do Ciebie, do mnie! Tu i teraz! Jego Słowo jest skuteczne. Jego Słowo uzdrawia i wzmacnia!

To musi do nas dotrzeć, że dzisiaj trzeba nam zżycia się z Pismem Świętym na co dzień. Jakby to dziwnie nie brzmiało, bo w naszej Wspólnocie rozważanie Pisma Świętego powinno być podstawową rzeczą. Ale niech każdy sobie szczerze odpowie, czy rzeczywiście tak jest w moim życiu. Jakie miejsce zajmuje w moim życiu Słowo Boga? Czy czytam je codziennie? Nie tylko czytam, czy rozważam, czy żyję nim? Czy w codzienności myślę o Słowie Boga?

Kochani, jeśli czegoś słuchamy to po to, aby słyszeć, bo to słyszenie wpływa na jakość życia. Bywają sytuacje, że zło rości sobie prawo do bycia Bogiem w naszym życiu. Wydaje się, że zło jest wszechmocne, nie do ruszenia, że musimy z nim żyć aż do śmierci. Często się do tego zła przyzwyczajamy. To zło, które jawi się w naszym życiu, to może być choroba, może też nim być jakiś nałóg, jakaś trudna sytuacja małżeńska, czy rodzinna, czy wspólnotowa. Przyzwyczajamy się do tego, a to wzmacnia naszą niewiarę. Natomiast słowo Boże, którego słuchamy i które powinniśmy słyszeć, uświadamia nam, że nie jest tak, jak nam się wydaje. To nie zło, ale Bóg jest wszechmocny, i to On jest tym KTÓRY JEST. I to On wszystko czyni nowe.

To On nam daje siebie w Słowie. To Jezus w swoim Słowie objawia nam siebie. Jezus w swoim Słowie pokazuje nam, że troszczy się o mnie (na końcu pokażę kilka fragmentów troski Boga o nas). I trzeba pamiętać, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

Jeżeli słowo Boże żyje w nas, jeżeli je ciągle słyszymy to, ono pozwala nam dostrzec to, czego inni nie dostrzegają, a nawet to, czego jeszcze nie ma, i spodziewać się w bardzo krótkim czasie tego doświadczyć. Popatrzmy na przykład Maryi.

Maryja mówi: Twoje pragnienia czynię swoimi pragnieniami. Zgadzam się, aby niemożliwe dla mnie, a możliwe dla Ciebie stało się w moim życiu. I w tym momencie staje się Ona brzemienna mocą Ducha Świętego. Kiedy zgadzamy się, aby słowo Boga stało się w nas ciałem, czyli żeby zrobiło w nas to, czego Bóg dla nas pragnie, wówczas możemy być świadkami tego, jak niemożliwe staje się możliwe w naszym życiu i w życiu naszych bliskich. Bóg wykorzystuje nas do zmiany tego świata na lepsze. Daje swoją moc, obiecuje swoją obecność. I mówi, ja chcę dzisiaj działać z Tobą! Wystarczy ci mojej łaski!

Zacznijmy żyć inaczej: być światłem dla świata, solą dla ziemi. Na to się zgadzamy i wtedy zaczniemy czuć w sobie moc do przezwyciężania zła: ktoś nas rani, a my potrafimy przebaczyć, ktoś nas przeklina, a my potrafimy go błogosławić. Mamy tyle mocy w sobie, że potrafimy za zło odpłacać dobrem. Będzie w nas tyle miłości, że już nie będziemy brać tego tylko dla siebie, ale będziemy w stanie dawać innym, nie oczekując w zamian niczego. Będziemy potrafili sobie poradzić w najtrudniejszych momentach, trwać w uwielbieniu Pana Boga nawet wówczas, gdy okoliczności temu nie będą sprzyjać. I nie tylko będziemy potrafili się wtedy ostać, ale również ci, którzy będą przy nas, będą czerpać od nas siłę do przetrwania trudnych chwil. To jest właśnie moc słowa. Tak działa Bóg w życiu tych, którzy przyjmują Go w Jego Słowie, w Eucharystii.

Pamiętajmy kochani o jednym: Bóg nie zdejmuje ciężarów – tylko wzmacnia plecy! Nie raz pojawia się pokusa narzekania, zwątpienia, kiedy przeżywamy trudne chwile: Mówimy: - przecież się modlę, a Bóg milczy! Ale powiem ci jedno: Nie mów, że Bóg milczy, kiedy twoje Pismo Święte jest zamknięte!!! Pan Bóg wzmacnia, ale potrzeba mojej i twojej otwartości, potrzebuje mnie i ciebie. Potrzebuje współpracy.

Słowo Boże ma niesamowitą moc, która zmienia ludzi. Duch Święty przemawia przez Słowo i przekształca tych, którzy Go słuchają. Słowo Boże wzmacnia nas w życiowych trudnościach. Daje nam moc do pokonywania przeciwności. Zachęca nas, kiedy doznajemy rozczarowań. Inspiruje nas do podejmowania życiowych wyzwań. Podnosi nas, kiedy cierpimy. Słowo Boże jest duchowym chlebem dającym życie duszy (Zob Mt 4,4). Jest wodą życia gaszącą wewnętrzne pragnienie (Zob J 7,37). Jest światłem, które oświeca ciemności i prowadzi nas przez życie (Zob Ps 119, 105).

Pomódlmy się o to, aby Słowo stawało się dla ciebie, dla mnie coraz cenniejsze: „Wszechmocny Boże, dziękuję Ci za Twoje Słowo, za ten cenny dar, który mi dałeś. Dziękuję Ci za słowa, które leczą moje rany, prowadzą moje nogi, uwalniają mnie i pocieszają. Otwierają mój umysł na Twoje wskazówki, naukę i radę. Pomóż mi nie tylko więcej go czytać i rozważać, ale wprowadzać je w praktykę. W imieniu Jezusa, amen”.

Kilka fragmentów z Pisma Świętego, kiedy Bóg wzmacnia człowieka: wtedy i dziś: Jezus ma moc uzdrowienia wszelkich chorób. Pismo Święte mówi: „I obchodził Jezus Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię o Królestwie i uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu” (Mt 4, 23). Bóg ma moc nad demonami. Biblia mówi: - „Potem wezwał dwunastu i począł ich wysyłać po dwóch, i dał im moc nad duchami nieczystymi” (Mk 6, 7). Bóg daje moc, abyśmy stali się Jego dziećmi. Pismo Święte mówi: „Wszystkim tym jednak, którzy je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego” (J 1, 12). Oddając się Bogu otrzymujesz moc do przeciwstawiania się pokusom. Pismo Święte mówi: „Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jk 4, 7). Mogę mieć moc Jezusa do trwania przy Bogu. Pismo Święte mówi: „Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, Chrystusie” (Fil 4, 13).

Rozważajmy Słowo Boże i żyjmy Nim!!! Nie wstydźmy się dawać świadectwa o tym, czego Bóg przez swoje Słowo dokonuje w naszym życiu. Powinno to być normą, ale czy tak rzeczywiście jest? Postawmy sobie te pytania:

- Na co najbardziej zwracam uwagę będąc we Wspólnocie Krwi Chrystusa?

- Czy szukam woli Bożej względem siebie w Słowie Bożym?

Dzielmy się, dzielmy się tym, czego Bóg dokonuje w naszym życiu przez swoje Słowo. Wzmacniajmy się nawzajem!!! Bóg działa również dziś! Bóg uzdrawia również dziś!

 

KS. Sebastian Pięta CPPS

wtorek, 1 czerwca 2021

 

Wierność, żywa wiara, jedność i pokora – kroplami Miłości scalającymi

Wspólnotę 

„Niech Wiara najpierw zapuści,

korzenie w duszy spragnionej,

niech po niej wyrośnie Nadzieja,

i wyda owoc Miłości”(fragm. Hymnu LG tom IV: Piątek I, str. 603; LG skrócone: Piątek I, str. 803)

 

Wiara, Nadzieja, Miłość są fundamentem chrześcijaństwa. Co one oznaczają i jaką wartością są w życiu każdego z nas ?

 

I.                   Wierność jest trudna 

Katechizm Kościoła Katolickiego /KKK -2365/ pojęcie wierności odnosi do sakramentu Małżeństwa. Wierność oznacza stałość w dochowywaniu danego słowa. Bóg jest wierny.

 

Przykładem przymierza prawdziwej wierności Boga i człowieka w Starym Testamencie jest Abraham, a w Nowym Maryja – pierwsza chrześcijanka.

Abraham w momencie kiedy wyruszał w nieznany mu świat był starym człowiekiem. Czy wędrówka w nieznane była zasadna ? Przeanalizujmy    sytuację.

Otóż  Abraham miał wszystko na miejscu, rodzinę i to co było potrzebne do życia. Mógł też w starości liczyć na opiekę krewnych. A jednak, po długiej wędrówce, kiedy jego ojciec Terach osiada w Mezopotamii, a jego bratanek Lot w dolinie Jordanu, Pan wzywa go oby poszedł dalej; do ziemi Kaanan. Trud, cierpienie, wiara i wierność oraz zaufanie nieznanemu Bogu zostaje wynagrodzone. Oto Sara jego żona rodzi syna Izaaka. Kiedy wydaje się, że szczęście osiągnęło apogeum, Pan Bóg wystawia go na jeszcze większą próbę wiary i wierności – pragnie złożenia jedynego syna Izaaka jako ofiary całopalnej. Abraham i tym razem jest posłuszny Bogu. Bez żadnych warunków negocjacji przygotowuje się do wypełnienia i spełnienia prośby Boga. Oto fragment z Księgi Rodzaju ST «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem» -  powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę». Kiedy wszystko zostaje przygotowane; Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». [Anioł] powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna».(Rdz 20,1-12)

Nasuwa się pytanie: Jak byś się zachował/a ojcze i matko, córko i synu gdyby Bóg  wystawił ciebie na wielką próbę i zażądał od ciebie tak wielkiego poświęcenia ? Czy przyjęlibyśmy Boże wyzwanie jako Prawdę, czy oczekiwalibyśmy od Boga, aby nas uprzednio przekonał ? 

Wzorem wierności i przykładem wiary, a także jedności Bożemu Słowu w Nowym Testamencie jest Maryja.

Oto kilkunastoletnia dziewczynka słyszy z usta Anioła: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».  Na to Maryja rzekła do Anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?». Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym».

Maryja, stając w pokorze odpowiedziała Bogu: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!».(Łk, 1 28-38)

Czy Maryja była zaskoczona tym zwiastowaniem ? Czy rozumiała co oznacza, że porodzi Jezusa Syna Bożego ? Czy obawiała się, lękała ?. Po ludzku - zapewne tak.

Z przekazu Ewangelii jednak wiemy, że od momentu Zwiastowania, aż do śmierci krzyżowej, Maryja wiernie rozważała słowa Swego Syna i zachowywała je w Swoim sercu wypełniając je z wiarą w codziennym życiu.

Widzimy, że Jezus Chrystus umiłował nas, aż po krzyż, a ta miłość trwa nadal w Eucharystii.

 

II.                Wszystko zaczyna się od Wiary.

 

Wiara należy do fundamentalnych wartości człowieka. Jest pierwszym filarem chrześcijaństwa, światłem, które rozświetla drogę ludzkiej egzystencji. Usytuowana w centrum ludzkiego życia, staje się procesem moralnego wychowania.

O wartości wiary uczy nas Ojciec św. Franciszek w encyklice „ Lumen fidei”.

„ Światło wiary ma szczególny charakter, ponieważ jest zdolne oświetlić całe życie człowieka”.

Na bezcenną wartość wiary zwracał uwagę również Ojciec św. Jan Paweł II w encyklice „Veritatis splendor”… Wiara to decyzja, która angażuje całą egzystencję. Jest spotkaniem, dialogiem, komunią miłości i życia między wierzącym a Jezusem Chrystusem: Drogą, Prawdą i Życiem (por. J 14, 6). Prowadzi ona do aktu zaufania i zawierzenia Chrystusowi i pozwala nam żyć tak, jak On żył (por. Ga 2, 20), to znaczy miłując ponad wszystko Boga i braci… prowadzi ona do aktu zaufania i zawierzenia”.

Przytoczyłem te dwie sentencje zawarte w encyklikach „Lumen fidei” i „Veritatis splendor” jako wskazówki rozumienia wiary bo uważam, że warto je co najmniej przeczytać.

Wiara zatem wypełnia Dekalog i ma ścisły związek z jego przykazaniami; jest pierwszą i największą Łaską Boga i ma źródło w naszym sumieniu jako głos Boga w naszym sercu.

Wiara, kształtuje i wypełnia w nas postawę prawdziwego posłuszeństwa.                             (por. Rz. 1,5 16-17,26)

Na wierze budowana jest nadzieja, która na ziemi jest początkiem Miłosierdzia – szczególną postacią Miłości. Ona przygotowuje nas do wiecznego spotkania z MIŁOŚCIĄ- Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym.

Pamiętajmy jednak, że wiara bez uczynków miłosierdzia jest martwa; co więcej może stać się okrucieństwem dla bliźniego.

Z tych myśli i przykładów widać jak ważna to „kropelka” w budowaniu jedności wspólnoty.

III.             Sakrament Pokuty - kroplą i drogą do Jedności

Droga do jedności wspólnoty i rodziny wiedzie przez sakrament Pokuty.

Pokuta – to umiejętność przebaczania ale też i odwaga samemu prosić o przebaczenie. W sakramencie pokuty dochodzi do pojednania w Bogu (Jezusie Chrystusie) z każdym człowiekiem.

Przyznanie się do grzechu sprawia ból ale świadomość otrzymanego przebaczenia oczyszcza i przynosi radość oraz ukojenie. W tej kwestii należy postawić sobie pytanie: Jak często korzystam z sakramentu pokuty i pojednania? Czy lęk przed wyznaniem grzechu jest silniejszy niż pragnienie pojednania?

Warto w tym momencie przywołać postać św. Kaspra i jego postawę jako kapłana, kiedy udawał się z misją pojednania zwaśnionych od wieków rodzin. Zawsze podkreślał, że wzajemne przebaczenie i pojednanie – to jedyna droga prowadząca do zgody. Zapamiętaliśmy jego słowa: „Chciałbym mieć tysiąc języków, aby pociągnąć wszystkich ludzi do Krwi Chrystusa”."Chciałbym mieć tysiąc języków, ażeby każdą duszę zdobyć dla Najdroższej Krwi Chrystusa”.

Żeby pociągnąć, zdobyć wszystkich dla Najdroższej Krwi Chrystusa – trzeba uprzednio ludzi zjednoczyć.

Świadectwo

Od wielu lat jestem świeckim ewangelizatorem. Razem z żoną prowadzimy działalność ewangelizacyjną w więzieniach. W 1998 roku poproszono mnie, abym pełnił posługę wśród więźniów, skazanych na śmierć i tych, którzy przebywają w izolatce. Pochodzę ze stanu Floryda, który obecnie znajduje się na trzecim miejscu wśród stanów o najwyższej liczbie więźniów oczekujących na wykonanie wyroku śmierci.

            Wśród więźniów skazanych na śmierć, z którymi rozmawiałem o wierze, był mężczyzna, który nawrócił się na Katolicyzm pod wpływem św. Jana Pawła II. Przez rok przygotowywał się do nawrócenia. Jego egzekucja wypadła kilka dni po śmierci św. Jana Pawła II. Z tego powodu gubernator stanu Floryda wyznaczył datę śmierci w innym terminie. Powiedział, że zrobił to, aby okazać szacunek dla świętego papieża.

Na dzień przed zaplanowaną egzekucją w godzinach rannych przybył do jego celi ksiądz biskup. Więzień po raz pierwszy w życiu przystąpił do sakramentu pokuty. Po otrzymaniu rozgrzeszenia przyjął Pierwszą Komunię Świętą i sakrament bierzmowania. W tym czasie skazaniec był skuty kajdanami na nadgarstkach i nogach. Kiedy ksiądz biskup udzielił mu rozgrzeszenia i sakramentu bierzmowania nagle jego ciało gwałtownie wyprężyło się tak, jakby prąd go poraził. Potem zaczął się przewracać. Strażnicy, którzy go pilnowali byli zaskoczeni. Powiedzieli, że przez chwilę widzieli światłość, która zajaśniała od niego.

Następnego dnia na kilka godzin przed egzekucją powiedział mi, że kiedy otrzymał rozgrzeszenie miał wizję. Św. Jan Paweł II objawił mu się i powiedział, że w godzinę jego śmierci Jezus przyjdzie i zabierze go z sobą do Nieba. Nikt i nic nie mogło odwieść go od tej wiary. Potem przyszedł do niego naczelnik więzienia z wiadomością od matki człowieka, którego zamordował. Kobieta poprosiła naczelnika, aby poinformował skazańca, że wybaczyła mu to, co zrobił. Łaska sakramentu pokuty umocniła go. Potem umarł w pokoju, będąc pojednanym z Bogiem.

                                                                                                                                 Dale Recinella

Źródło:101 Inspirational Stories of the Sacrament of Reconciliation. Called by Joy Book. s.187-189.

 

IV.             Cytaty o pokorze, wierze, wierności, jedności i miłości z życia i doświadczenia

      Słowem Bożym

 

·         Kiedy czyjeś szczęście staje się twoim szczęściem, to jest miłość.

                                                                                                                      Lana del Ray

·         Jeśli koncentrujesz się na tym, czego nie masz, nigdy nie będziesz miał wystarczająco dużo.

                                                                                                                     Oprah Winfrey

·         Tylko ten, kto kocha, widzi, co jest prawdziwe w człowieku. 

Karl Jaspers

·         Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie,  powie najwięcej, kiedy najmniej powie.

William Shakespeare

·         Miłość przekracza ból i wybacza winy.

Św. Jan Chryzolog

·         Żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.

Ewa Bagłaj

·         Bądź wierny sobie, a nie będziesz niewierny innym.

Francis Bacon

·         Wierność wyczerpuje się, gdy nie jest oparta  na prawdziwej miłości.

Louis Aragon

 

·         Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie.

Seneka Starszy

·         Kupioną wierność da się przekupić.

Seneka Młodszy

·         Wierność jest przede wszystkim aktem nadziei, a nie pamięci.

Józef Tischner

V.                Podsumowanie

1.        Żeby krople tworzyły jednolitą ciecz, zwłaszcza, że są to różne „roztwory”, powinny być w jednym naczyniu. Tym naczyniem jest Kielich Eucharystyczny. Ten Kielich  zawierający krople Chrystusowej Krwi zawiera wierność, żywą wiarę, jedność i pokorę, które są kroplami Miłości.

 

2.        Żeby krople tworzyły jednolitą ciecz, od czasu do czasu lub zgodnie z potrzebą należy potrząsnąć naczyniem, w którym się znajdują. Jeśli tym naczyniem jest Wspólnota, to oznacza, że we wspólnocie nie może być marazmu, znudzenia i zmęczenia. We Wspólnocie powinno się ciągle coś dziać np. peregrynacja obrazu Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, Odpusty, Nocne czuwanie, ewangelizacja w swoim środowisku, modlitwa o nowe powołania itp.

 

3.        Wierność, żywa wiara, jedność i pokora są często wystawiane na próbę. Każdy z nas  powinien zastanowić się po takiej próbie, jakie są jej wyniki w odniesieniu do swojego  postępowania.   

 

4.        Wierność, żywa wiara, jedność i pokora to także klamry miłości scalające Wspólnotę.

 

5.        Wierność, żywa wiara, jedność i pokora - to ważne cechy każdego z nas. U niektórych  bardziej widoczna jest jedna z tych cech i ona nadaje smak i zabarwienie pozostałym kroplom, ale to nie oznacza, że inne cechy są mniej ważne. Jeśli np. ktoś w swoim życiu ćwiczył bardziej pokorę lub żywą wiarę to pozostałe cechy wykształcone są na bazie pokory, czy żywej wiary, ale to nie oznacza, że pozostałych brak.

 

6.        Wierność, żywa wiara, jedność i pokora - jeśli któraś z tych kropli miłości wysycha  w nas, wtedy zaczynają się różne problemy we Wspólnocie. 

 

7.        Siłą i przyszłością Kościoła świętego są Wspólnoty.

  

Jarosław Wołodkiewicz

sobota, 1 maja 2021

Temat majowy!

 Apostolska misja wspólnoty w głoszeniu mocy Krwi Chrystusa.

 

 Wśród wielu form życia chrześcijańskiego istnieją wspólnoty, które Duch Święty uzdolnił do zwrócenia uwagi na Tajemnicę Paschalną, na Tajemnicę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania. Jezus Chrystus w Misterium Paschalnym jest Cierpiącym , Ukrzyżowanym Zbawicielem, który przelewając  Krew oddał swoje życie za życie świata. A zmartwychwstając otworzył każdemu z ludzi drogę do wielkanocnej chwały. Wokół Misterium Paschalnego  ze szczególnym akcentem na Tajemnicę Przelania Najdroższej Krwi Jezusa, koncentruje się  działalność Stowarzyszenia Krwi Chrystusa (SKC). W szeregach swoich wspólnot Stowarzyszenie gromadzi osoby świeckie i duchowne, zobowiązujące się pogłębiać duchowość  Krwi Chrystusa, a także żyć wspólnym powołaniem do modlitwy i misji wynikającym z sakramentu chrztu świętego. Dla tych osób zbawcze dzieło Męki, Śmierci i Zmartwychwstania dokonane w mocy przelania Chrystusowej Krwi jest centralnym środkiem uzdalniającym ich do realizacji powierzonej misji. Ukierunkowani na Tajemnicę Krwi Chrystusa utożsamiają się z Ukrzyżowanym i  Zmartwychwstałym Panem. Doświadczają Paschy jako przeżycia cierpienia i bólu w perspektywie nadziei na zmartwychwstanie do wiecznego życia z Bogiem. Wyrażają Panu Bogu nieustanną wdzięczność za przelaną Krew Zbawiciela dającą wyzwolenie z okrutnego jarzma grzechu, śmierci i szatana, za wielki dar odkupienia. Wprowadzają w życie charyzmat Apostołów Krwi Chrystusa: Św. Kaspra Del Bufalo i św. Marii De Mattias. Każdego dnia pamiętają o słowach św. Marii De Mattias : „ Nie traćmy czasu, odwagi. Trudźmy się dla zbawienia dusz” (list 708). Mają głęboką świadomość, że miłość miłosierną Bóg ukazuje w Przelanej Krwi Jezusa, w Jego przebitym Sercu – źródle wszystkich łask. Zaświadczają, że Krew Chrystusa jest skarbem Kościoła. Mocą sakramentów ożywia i umacnia Lud Boży. Daje siły do uświęcenia każdego wierzącego. Są świadkami i uczestnikami Jej triumfu gdy przywraca zdrowie chorym, nadzieję wątpiącym, przebaczenie grzesznym. Gdy jest zdrojem miłosierdzia, zwycięża złe duchy, jest mocą wyznawców, ostoją zagrożonych, ochłodą pracujących, pociechą płaczących, nadzieją pokutujących, otuchą umierających, pokojem i słodyczą serc, wybawieniem dusz z otchłani czyśćcowej, zadatkiem życia wiecznego … Dlatego w sposób duchowy każdego dnia wraz z Maryją stoją pod Krzyżem Jezusa i zbierają Najdroższą Krew wypływającą z przebitego Serca Jezusa. Przez moc Chrystusowej Krwi są obecni we wszystkich miejscach bólu, cierpienia, choroby, niesprawiedliwości, przemocy… krzyku cierpiącej, poranionej ludzkości. Niosą ulgę i pomoc w cierpieniu, pociechę w strapieniu, współczującą miłość opatrującą skaleczone miejsca na ciele i duszy. Wszystkie sprawy pogubionego, błądzącego, cierpiącego i chorego świata zanurzają w otwartych Ranach i Krwi Zbawiciela. Intencje te przedstawiają Bogu Ojcu przede wszystkim w Ofierze Mszy Świętej oraz w modlitwach Ofiarowania Krwi Chrystusa. Ufając  potędze Krzyża i zbawczej mocy Krwi Chrystusa stoją na straży Dekalogu i Prawa Miłości. Przejęci swoją misją wcielają w życie prawdę: „Bóg tak umiłował świat, że  Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął lecz życie wieczne miał”. (J 3,17).   Szanując każdą Kroplę Chrystusowej Krwi  z  wielkim zaangażowaniem bronią wartości chrześcijańskich, moralnych, patriotycznych, kulturowych. Chętnie oddają swój czas, modlitwę, pracę, zdrowie … na rzecz dobra całego Kościoła. Miejscem ich działania jest środowisko: rodzinne i parafialne, środowisko pracy i społeczności lokalnej. Swoją misję realizują przede wszystkim przez posługę modlitwy i realizację zadań wynikających z przynależności do SKC.

 

 

 

Posługa modlitwy

                                                                                         

 „Módlmy się dużo, aby Pan ożywił wiarę i żeby wszyscy zostali zbawieni” (MDM list685).

 

 Każdy należący do SKC zobowiązuje się: 

- każdego dnia czytać i rozważać teksty Pisma Świętego, odmówić modlitwy ku Czci Krwi Chrystusa, otaczać modlitwą intencje SKC wskazane na dany miesiąc, prośby i intencje przekazane przez Księdza opiekuna i animatorów oraz wskazane przez władze Kościoła dotyczące obecnej sytuacji w Kościele, w ojczyźnie i na świecie, a także modlitwy wynikające z osobistych i wspólnotowych postanowień.

 

- przynajmniej raz w tygodniu brać udział w Ofierze Mszy Świętej, godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu, podejmować modlitwę i pokutę w intencji nawrócenia grzeszników i inne wezwania w odpowiedzi na znaki i potrzeby czasu, aby ratować ludzi dla Boga.

- uczestniczyć w comiesięcznych spotkaniach formacyjnych dla członków SKC ( Msza Święta, konferencja, adoracja, wymiana tajemnic różańca do Krwi Chrystusa).

- w ciągu roku uczestniczyć w dniach skupienia, odprawić rekolekcje, zgłębiać duchowość Krwi Chrystusa.

 

Realizacja zadań

 

Miłujmy się coraz bardziej i napełniajmy serca miłością… Pociągajmy dusze do Boku Jezusowego. Krew Jezusa jest całą naszą nadzieją i całym naszym dobrem. Krew Jezusa  przelana wśród wielkich mąk i z wielką miłością dla naszego dobra i zbawienia wiecznego” (MDM list 356).

 Zachęceni także przez Św. Marię De Mattias członkowie grup SKC zachęcają bliźnich do uczestnictwa w owocach odkupienia. Ich troska o zbawienie „drogich bliźnich” polega na przejrzystym osobistym i wspólnotowym świadectwie życia. Dzielą się wiarą i doświadczeniem miłosiernej miłości Boga, której codziennie doświadczają. Mają świadomość, że ich misja będzie o tyle owocna o ile będzie przejrzyste ich codzienne życie. Dlatego umocnieni Słowem Bożym i przyjmowanymi sakramentami a zwłaszcza Eucharystią, prowadzą ewangeliczny styl życia. Zaangażowani w życie parafialne są przedłużeniem kapłańskich rąk. Docierają do bliźnich błądzących po drogach życia. Rozmawiają z nimi i obejmują modlitwą wstawienniczą, a często podejmują pokutę i akty wynagradzające w intencji nawrócenia tych ludzi. Niosą współczucie, pociechę i wsparcie ludziom chorym i  samotnym. W razie potrzeby oddają swoją krew, aby ratowała życie innych. W parafiach organizują formacyjne dni skupienia. Uczestniczą w prowadzeniu modlitw i nabożeństw. Przygotowują adoracje i czuwania nocne, a także pielgrzymki do Sanktuariów. Na uroczystości i święta przygotowują dekoracje w świątyniach. Dbają o oprawę liturgiczną Mszy i nabożeństw. Organizują i biorą udział w procesjach: w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, w Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej oraz w jej oktawie, podczas odpustów parafialnych. Współtworzą Biuletyn „Apostołka”. Są zaangażowani w apostolaty: „Kropelka Krwi za ASC” i „Margaretka”. Podejmują Duchową adopcję dziecka poczętego. Bronią prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.  Jest wiele wspólnot, które przygotowują  przedstawienia i akademie o tematyce religijnej i patriotycznej. Angażują się w organizację i przebieg pochodów Wszystkich Świętych, orszaków Trzech Króli, marszów dla życia. W miejscach pracy: słowem i czynem świadczą o przynależności do Boga i Kościoła. Są dyskretnymi apostołami pokoju, jedności, sprawiedliwości i duchowego zmartwychwstania. W społeczności lokalnej są kochającymi Samarytanami.  Dla potrzebujących zbierają: żywność, lekarstwa, środki higieniczne, ubrania… Organizują składki dla rodzin poszkodowanych na skutek różnych katastrof i żywiołów natury. Odwiedzają dzieci w Domach Dziecka. Niosą pokrzepienie osobom starszym przebywającym w Domach Pomocy Społecznej. Wszędzie dają świadectwo o troskliwej miłości Boga, którego spotykają i trwają w Nim w zażyłości. Szerząc nabożeństwo i kult ku czci Krwi Chrystusa przyczyniają się do powstawania nowych grup SKC w kraju i za granicą. Wdzięczni  za łaskę uczestniczenia w dziele zbawienia, troszczą się aby jak najwięcej ludzi poznało miłość Boga, aby uwierzyło i zostało zbawionych. Dodają krople swoich aktów ofiarnej miłości do Kielicha Jezusowej Męki zwracając się do Odkupiciela słowami pieśni:

„Twoja Krew miłości źródło, niesie pokój moim łzom.

Twojej Krwi bezcenne krople, obmywają duszę mą.

Twoja Krew Największej chwały i największej godna czci.

Za Nią dziś wielbimy Ciebie i składamy dzięki Ci”.

 

s. Bernadetta Pajdzik, ASC